Nie słyszałam, żeby Alzatczycy mówili coś o topieniu marzanny, ale mają sporo innych pomysłów, żeby świętować nadejście wiosny. Zbiega się to wszystko ze świętami Wielkiej Nocy i właśnie taka wielkanocna konwencja króluje na ulicach na przełomie marca i kwietnia. W zasadzie bardziej kwietnia, ale w już pod koniec marca Alzatczycy rozpędzają się z dekorowaniem okiennic i ogródków.
Tymczasem w Colmar po raz piąty zorganizowano obchody Święta Wiosny (Fête du Printemps czy po prostu Colmar Fête le Printemps). Jeszcze do końca tego tygodnia, kto w okolicy, może zrobić sobie wypad, aby przespacerować się uliczkami Małej Wenecji (La Petite Venise, najładniejsza dzielnica miasta) ubranej w kwiatki, wstążki i kolorowane jajka.
Właśnie … pisanki! Specjalnie pojechałam na wystawę organizowaną w tym czasie w Colmar, aby na własne oczy przekonać się, czy Francuzi w ogóle wiedzą, co to jest..
Kolorowe jarmarki
Jarmarki wielkanocne są rozstawione w dwóch miejscach. Na placu Dominikanów (place des Dominicains) oraz placu de l’Ancienne Douane stoją kolorowe stragany z ozdobami do ogrodu, bibelotami, obrusami, rękodziełem, produktami regionalnymi (ach te sery, kiełbasy i piwa) oraz z czymś do przegryzienia na już. Zrobiliśmy sobie krótki przystanek na grzany sok jabłkowy i tarte flambée, które na świeżym powietrzu smakowały lepiej niż dobrze.
Ozdobiono duże drzewa (znaleźli na to bardzo prosty i efektowny sposób !). Wielką atrakcją dla dzieci – i nie tylko – były niewielkie zagrody ze zwierzętami na place des Dominicains. Dzieciaki mocno starały się chociaż jednym palcem pogłaskać króliczka czy dotknąć bardzo okazałego koguta. Owce były trochę nieśmiałe, bo nie chciały zapozować do zdjęcia. Do tego kurczaczki, gołębie hodowlane, gęsi, osiołek też był z tego, co pamiętam.
Wracając do dekoracji. Królowały żonkile i ozdobne ptasie klatki rozwieszone to tu, to tam. Natomiast z elementów na wskroś alzackich wymienić trzeba koniecznie drzewka z kolorowymi jajkami, zwane tutaj Osterbaum. Jak nazwa wskazuje to wielkanocne drzewka, tak samo rozpowszechnione jak choinki na Boże Narodzenie. Nie spotkałam się z nimi dotąd i bardzo mi się podobały.
W całym mieście, nawet tam, gdzie nie ma dekoracji bezpośrednio związanych ze Świętem Wiosny, i tak wiosnę czuć bardzo wyraźnie. Kawiarnie i restauracje są gotowe na przyjmowanie gości na swoich tarasach (i stolikach wprost na ulicy).
Pisanki z Alzacji
W trakcie Fête du Printemps ogranizowane są trzy wystawy specjalne. Coquilles d’art (poświęcona pisankom), Eclats de Terre (wyroby gliniane) oraz Déclinaisons textiles (tekstylia i odzież). Odbywają się jedna po drugiej, więc specjalnie wyciągnęłam męża w pierwszy kwietniowy (świąteczny zresztą) weekend, żeby trafić na tą pierwszą ekspozycję.
Pisanki to w zasadzie nie do końca odpowiednie słowo. Ale jak należałoby opisać wystawę poświęconą … jajkom? A właściwie ich artystycznym ujęciom, od zdobionych prawdziwych skorupek, po gliniane, ceramiczne i oraz te z tworzywa, powleczone ręcznie malowanym jedwabiem. Ach, zapomniałabym, były jeszcze jajka ze piernika zdobionego lukrem.
Uczta dla oczu!
Co jeszcze można zobaczyć na Święcie Wiosny w Colmar?
Fête du Printemps trwa w tym roku od 3go do 19go kwietnia (2015), więc przez to dużo czasu na wiele atrakcji. W pierwszych dniach wiele jest wydarzeń związanych z Wielkanocą, jak choćby szukanie czekoladowych jajek (chasse aux oeufs) dla dzieci i gra wielkanocna dla starszych Jeu de Pâques.
Poza tym spacery po mieście z przewodnikiem, wizyty w piwnicach winiarskich i sporo koncertów, zarówno ulicznych jak i w kościołach i salach koncertowych. Pełny program możecie sprawdzić TUTAJ (w jęz.angielskim).
Poza tym, jeśli jesteście ciekawi alzackich tradycji wielkanocnych, więcej możecie poczytać na blogu pod TYM LINKIEM, a o samym Colmar TUTAJ.
Jak Wam się podobał wiosenny spacer?
4 Odpowiedzi
Prawdziwa uczta dla oczu! Och jak ja chciałabym tam być i to wszystko zobaczyć!
Alzacja zaprasza gorąco 🙂
Alzacja gorąco zaprasza 🙂