Po czym poznać, że zbliżają się święta Bożego Narodzenia?
Choinki i bombki w każdej witrynie to raz. Po drugie, w radio znowu grają piosenki z brodą zaczynając od „Last Christmas” (ej, to piosenka z 1984 roku..) a na „All I want for Christmas” Mariah Carey kończąc. A po trzecie, o nadchodzącej Gwiazdce informują nas czekoladowe mikołaje na półkach sklepowych i świąteczna reklama Coca-Coli.
We Francji na razie nic z tych rzeczy, chociaż już grubo po Wszystkich Świętych.. To nie znaczy, że o świętach cisza. W Alzacji we wszystkich boulangeries, czyli piekarniach, są już MANALE.
Słodkie Mikołajki w Alzacji
Manala to słodka bułka maślana, z rodzynkami albo kawałkami czekolady przypominająca kształtem świętego Mikołaja. Nie ma co prawda brody, ani wora z prezentami na plecach, ale skoro Alzatczycy mówią, że to saint Nicolas, to znaczy, że tak jest.
Inna sprawa, że czasami manale są pieczone w kształcie jakiegoś zwierzęcia, świni czy konia na przykład. (Nie mam pojęcia czemu, słyszałam tylko, że to o jakieś zabobony chodzi.)
Mikołajkowe bułki występują również w kilku odmianach, jeśli chodzi o nazwę. Mówi się o nich manalas, mannele, schnackle albo labkuche. Cały czas chodzi o to samo w każdym razie.
Na pochwałę dobroczyńców
Jeśli chcecie spróbować takiej bułki, to musicie przyjechać do Alzacji albo w sąsiedni rejon Moselle. Wypiek jest lokalną tradycją sięgającą 15go wieku, częścią celebracji mikołajek, dnia świętego Mikołaja.
Jest jeszcze druga, szwajcarska wersja, według której brioszki je się 11go listopada na świętego Marcina (la Saint-Martin / la fête de la Saint-Martin), święto, które mi osobiście w przekazie przypomina święto dziękczynienia. Według legendy, święty Marcin z Tours uratował żebraka od śmierci z wychłodzenia oddając mu swój płaszcz. Razem ze (świętym) Mikołajem mieli, jak widać, miękkie serca i społeczną wrażliwość.
Można samemu oczywiście
Dla chętnych jest i przepis: TUTAJ KLIKAMY PO PRZEPIS. Jeśli się porwiecie na wypiek własnoręczny, koniecznie dajcie znać, jak wyszło!
0 Odpowiedzi
Ja je robię na Mikołaja 😀
Madou, masz jakiś sprawdzony przepis? Ja się przyznaję – sama jeszcze nie robiłam.
ale przepis w nieznanym mi bliżej języku, niestety… 🙁
Jak mi wpadnie w ręce po polsku, to będę o Tobie pamiętać 🙂