Często mówię, że mój kurs online do nauki francuskich słówek to językowa skrzynka z narzędziami. Chciałabym dziś rozwinąć tą myśl podsuwając kilka pomysłów na to, jak korzystać z kursu. Przeczytasz tu dla kogo jest Bonjour La France i w jakich sytuacjach kurs przyda się najbardziej.
Skąd się wziął pomysł na Bonjour La France? Myśl o stworzeniu materiałów językowo-kulturowych na tematy życia codziennego przyszedł do mnie, gdy po raz kolejny opowiadałam komuś o moich początkach emigracji we Francji. Jedną z opowieści na ten temat możesz przeczytać TUTAJ.
Kurs z misją
Po świętowaniu kolejnego roku mojej emigracji zdałam sobie, że mieszkając we Francji nie przestaję się uczyć. Czego? Języka francuskiego, w którym ciągle poznaję nowe wyrażenia, a sam język też bez ustanku ewoluuje. W pierwszych latach we Francji bardzo intensywnie uczyłam się też o różnicach kulturowych oraz ciekawostkach związanych z francuską rzeczywistością.
Bonjour La France powstał więc, aby ułatwić życie:
- emigrantom, którzy zmagają się na co dzień z francuskim
- osobom wyjeżdżającym do Francji na dłużej i krócej: na wakacje, wyjazd służbowy, na weekend do Paryża, Marsylii czy Alzacji (haha)
- oraz frankofilom na poziomie między A2 a B1, którzy chcą pogłębić znajomość francuskiej kultury i języka używanego na co dzień
Brzmi dobrze? To idziemy dalej.
Jaka jest misja kursu?
- rozszerzenie słownictwa z zakresu tematów codziennych
- pomoc w odświeżeniu język tym, którzy go dawno nie używali
- ułatwienie komunikowania się we Francji w sytuacjach życia codziennego
- rozszerzenie wiedzy o różnicach kulturowych oraz kulturowych ciekawostkach
- rozbudzenie apetytu na Francję
Od deski do deski
Korzystać z kursu można na kilka sposobów, a pierwszą z taktyk jest przerobienie materiałów od deski do deski.
Bonjour La France to osiem lekcji tematycznych (jakie są ich tematy dowiesz się TUTAJ). Można potraktować je zadaniowo i metodycznie przerobić cały materiał: ucząc się nowych słów i wyrażeń, rozwiązując ćwiczenia, utrwalając wymowę.
Jeśli jesteś na etapie regularnej nauki: w szkole, na kursie językowym, masz regularne lekcje nauczycielem, takie podejście będzie bardzo skuteczne.
Natomiast, gdy będziesz planować wyjazd do Francji powtórz materiał…
W razie potrzeby
Materiały masz na własność. Na zawsze. Mimo, że dostęp do platformy kursowej kończy się po roku, wszystko, co dla Ciebie przygotowałam w kursie możesz pobrać na swój komputer i korzystać za każdym razem, jeśli będziesz czuć taką potrzebę.
Po długim czasie nieużywania języka, a przed wyjazdem na wakacje. Albo jeszcze bardziej precyzyjnie: przed podróżą samolotem do Paryża, w razie (tfu, tfu) choroby na wakacjach. Gdy będziesz chciał zarezerwować stolik w restauracji i nagle masz w głowie pustkę (tak też może się zdarzyć).
Otwierasz lekcję, powtarzasz, co trzeba (szlifujesz wymowę z nagraniami audio) oraz drukujesz te partie materiału, które mogą Ci się jeszcze przydać na miejscu.
Grunt to sobie poradzić
Wśród moich kursantów są również osoby początkujące we francuskim. Dopiero poznają podstawy języka francuskiego. Gramatyka jest dla nich ciągle trudnym orzechem do zgryzienia, nie zawsze radzą sobie z wymową.
Nie będę ukrywać. Najwięcej z kursu skorzystają osoby o stopniu zaawansowania na poziomie A2-B1. Jednak zupełnie początkujący mogą znaleźć się w sytuacjach, gdy Bonjour La France może bardzo im pomóc.
Pisząc materiały myślałam jednak również o takich osobach jak moja mama, która po francusku zna tylko słowo „bonjour” i „merci”. Jeśli miałaby pójść zrobić zakupy, iść do apteki po lekarstwo (grypa żołądkowa nie uprzedza) czy przesiąść się na paryskim lotnisku to taka pomoc jak Bonjour La France bardzo by jej się przydała.
„Grunt to sobie poradzić” to scenariusz na skróty. Drukujesz, przygotowujesz wypowiedź w domu (czyli przygotowujesz się do powiedzenia tych kilku zdań w aptece) albo idziesz po prostu z kartką do apteki i pokazujesz palcem, czego ci trzeba. To takie koło ratunkowe.
*
Jeśli ciekawi cię, jak i z kim tworzyłam kurs oraz jak wygląda od środka i co dokładnie w nim znajdziesz, przeczytaj ten tekst.
*
W jednym z mejli, przeczytałam jakiś czas temu: “Moje marzenie to mówić po francusku”.
A jeśli jednym z celów, jakie sobie z okazji września i francuskiego la rentrée stawiasz jest
✨ wziąć się wreszcie za francuski – jeśli odkładałeś to z miesiąca na miesiąc
✨ przycisnąć – jeśli uczysz się regularnie, ale poziom motywacji nieco opadł
✨ odkurzyć – jeśli się uczyłeś, ale niewiele już pamiętasz
✨ wyszlifować słownictwo, którego będziesz używać non-stop w trakcie wyjazdu do Francji – jeśli wyjazd masz na horyzoncie
to mogę Ci pomóc!