Cudowne jest to bogactwo serów we Francji!
Ile dokładnie gatunków produkuje się w tym kraju trudno policzyć. Sam generał Charles de Gaulle miał z tym wyraźny problem. Raz powiedział „Nie można pokonać na wojnie kraju, który produkuje 365 rodzajów sera!”, a innym razem ponoć pytał „Jak chcecie rządzić państwem, w którym jest 258 gatunków sera?”
Ser Munster to duma Alzacji, produkt lokalny uznawany za część regionalnego dziedzictwa i narodowego skarbca. W regionie wiele się mówi o szlaku wina, ale nie wszyscy wiedzą, że w przejść się można również szlakiem sera Munster (La Route du Fromage). Podczas wycieczki dowiemy się wszystkiego o produkcji, posmakujemy różnych jego odmian i potraw z jego udziałem. Kilkugodzinną trasę można przemierzyć pieszo, rowerem, na rakietach śnieżnych, na grzbiecie osiołka.
Na razie jeszcze nie udało nam się wybrać na tą wycieczkę, ale ser Munster dobrze znamy. Można go znaleźć w każdym sklepie w okolicy oraz oczywiście w każdej restauracji z alzacką kuchnią. Dość mocny w smaku, ale da się zjeść bez zatykania nosa. W zasadzie, im dłużej go jem, tym bardziej mi smakuje 😉
Na koniec ambasador Tomasz Orłowski, specjalista od savoir-vivre’u opowie Wam trochę o francuskich serach oraz o tym, jak elegancko je jeść. Smacznego !