W pewien piękny, słoneczny, niedzielny poranek razem z S. wzięliśmy rowery i pojechaliśmy do Strasbourga. Tak, dobrze się domyślacie. Z Miluzy do stolicy Alzacji jest kawał drogi, ale od czego przecież są pociągi! Słońce prażyło na doskonale błękitnym niebie, na ulicach wakacyjne pustki. Idealna okazja na zwiedzanie Strasbourga.
Rowerem i pociągiem
Bardzo lubię podróżować francuskimi pociągami. Przyjeżdżają na czas, są czyste i szybkie. Musiałam się oczywiście nauczyć paru kulturowych różnic, jak tej, że kupiony bilet trzeba jeszcze skasować przed wejściem do pociągu – i to w obie strony. (Biletów kupionych w kasie na ogół nie trzeba kasować, ale i tak – nauczona doświadczeniem i zapłaconą karą – dwa razy się upewniam.)
Bilety kupiliśmy na dworcu, w biletomacie SNCF. Tych z kolei, którzy lubią organizować sobie bilety wcześniej i przez Internet na pewno zainteresuje polskojęzyczna wyszukiwarka połączeń kolejowych GoEuro (link: . Można w niej znaleźć połączenia wielu przewoźników (nie tylko francuskich zresztą), a dodatkowo połączenia autobusowe. Bardzo przydatne narzędzie w podróżowaniu po Alzacji i po Francji.
Nasze rowerowe zwiedzanie Strasbouga
W tej chwili nie jestem już pewna, w jakiej kolejności zwiedziliśmy miejsca, o których Wam zaraz napiszę. Pamiętam za to spokój i ciszę zabieganego zazwyczaj miasta, leniwą atmosferę, wiatr we włosach, przerwę na zapiekanki i wino w Orangerii. Beztroskę i piękno letniego dnia w pięknym mieście.
Petite France
Jedna z najpiękniejszych dzielnic Strasbourg. Stare, alzackie budownictwo, kawiarnie ze stolikami rozłożonymi na chodniku, dużo zieleni i czerwonych geranium w oknach.
w okolicy warto zwiedzić / zobaczyć:
- historyczną piwnicę winiarską – Cave Historique des Hospices de Strasbourg
- muzeum sztuki nowoczesnej – Musée d’art moderne et contemporaine MAMCS
- śluzę wodną – Ecluse de la Petite France
Katedra Notre Dame
Zwiedzając Strasbourg po prostu nie można nie zobaczyć tej 1000-letniej katedry. O jej bogatej i zawiłej historii pisałam na blogu TUTAJ (wiecie, że budowla nosiła kiedyś czapkę?) Ze swoją wieżą o wysokości 142 m aż do 1874 roku była najwyższym budynkiem na świecie.
Przez całe lato wieczorami na fasadzie Katedry odbywają się spektakle światła i dźwięku. Piękne widowisko! (za darmo, wystarczy przyjść)
w okolicy warto zwiedzić / zobaczyć:
- zegar astronomiczny w Katedrze
- plac Gutenberga – place Gutenberg
- pałac Rohan mieszczący w swych wnętrzach aż trzy muzea – Palais Rohan
dobre jedzenie:
- Maison Kammerzell – jedna z najpiękniejszych restauracji w Strasbourgu, z najlepszą na świecie choucroute aux poissons (kapustą kiszoną gotowaną na winie podaną z kilkoma gatunkami ryb – moje wrażenia na blogu TUTAJ
Place de la République i okolice
Plac Republiki może być dobrym miejscem na chwilę wypoczynku. W otoczeniu monumentalnych budynków: Palais du Rhin, uniwersyteckiej biblioteki narodowej i teatru narodowego usiąść można na ławeczce w parku i chłonąć atmosferę pełną spokoju i majestatu.
w okolicy warto zwiedzić / zobaczyć:
- budynek opery
- synagogę – Synagogue de la Paix
- muzeum Tomi Ungerera (najwybitniejszego alzackiego ilustratora) – Musée Tomi Ungerer
- kościół Świętego Pawła – Eglise Saint-Paul
- liceum przypominające szkołę Harry’ego Pottera – Lycée International des Pontionniers
Quartier européen czyli międzynarodowa dzielnica
To tu mają siedziby takie międzynarodowe organizacje jak Rada Europy, Parlament Europy (druga siedziba po Brukseli) i Europejski Trybunał Praw Człowieka. Również tutaj swoje biura ma francusko-niemiecka telewizja Arte, znana z proeuropejskiego światopoglądu oraz ambitnych filmów dokumentalnych (więcej na blogu TUTAJ).
w okolicy warto zwiedzić / zobaczyć:
- budynek pałacu uniwersyteckiego – Palais Universitaire
- ogód botaniczny – Jardin Botanique
- oranżerię – Parc de l’Orangerie
Parc de l’Orangerie
Usytuowany niedaleko budynków Rady Europy najstarszy park Strasbourga pozwala na odpoczynek po intensywnym zwiedzaniu. 26 hektarów zieleni, w tym mini zoo, mnóstwo spacerowych ścieżek, ławek zapraszających do wypoczynku z książką i place zabaw dla dzieci.
Les amis, to oczywiście tylko niektóre miejsca, które warto zobaczyć w Strasbourgu. Może znacie inne, które Wam się podobały. Dorzućcie do listy!
*
PS. Les amis, więcej turystycznych inspiracji aby zaplanować niezapomniane wyjazd w te strony znajdziecie w moim przewodniku Wakacje w Alzacji (jedynym przewodniku po tym regionie na polskim rynku).
8 Odpowiedzi
mieszkam od kilku tygodni w Stra dokładnie Petit France cudowne miasto, wszystko co do tej pory widziałam jest urzekające dla mnie a przed nami święta wszyscy obiecują że miasto będzie jeszcze bardziej magiczne w tym okresie 🙂 tak więc odliczam dni.
Ps: super post inspirujący do miejskich wojaży
Pozdrawiam
Kasia, zaręczam, że jeśli teraz jesteś urzeczona Strasbourgiem, to czasie jarmarków bożonarodzeniowych padniesz z zachwytu! 😉 Ja padłam 🙂 Ale w tym okresie zwiedź koniecznie jakąś sympatyczną wioskę na szlaku wina – tradycyjnie polecam Riquewihr, ale sama w tym roku szykuję się na Kaysersberg. Gdzie byś nie pojechała będzie przepięknie…
Proszę, powiedz mi… może uznasz to pytanie za niemądre, ale bardzo bym chciała pojechać do Francji. Uczę się tego języka. Chciałabym namówić rodzinę, ale mówią że nie, bo niebezpiecznie tam, chyba, ze znajdą jakieś miejsce gdzie jest bezpiecznie. A jak sytuacja w Alzacji? Może się bardziej orientujesz. Jak tam się żyje? Bezpiecznie w miarę? Dużo muzułmanów?
Hej Marta, przepraszam, że odpisuję dopiero teraz… Miałam sporą przerwę w blogowaniu (co zresztą widać po blogu…). Nie uważam, żebyś stawiała niemądre pytania, biorąc uwagę na to, co się od ponad roku dzieje, wręcz przeciwnie, każdy by się chyba nad tym zastanawiał. Szczerze mówiąc to nie ma tu prostej odpowiedzi i żadnych 100% gwarancji. Nie ma takiego miejsca we Francji, które byłoby zupełnie bezpieczne w tej chwili. Nawet każda wiocha jest teoretycznie zagrożona. Teoretycznie, bo przecież nikt nie wie, co terrorystom strzeli do głowy…
W Alzacji muzułmanów jest mniej więcej tyle samo, co w innych regionach, a w Miluzie, gdzie mieszkam jest ich w ogóle najwięcej. Z kolei władze Strasbourga w zeszłym roku aż do ostatniej chwili wahały się, czy pozwalać na otwarcie jarmarków bożonarodzeniowych właśnie z powodów bezpieczeństwa (koniec końców – pozwoliły i nic się nikomu nie stało).
Jednocześnie nie można się schizować i nie wychodzić z domu… Nie da się tak żyć. Ja nie czuję się zagrożona. Uważam, że jeśli się jest rozsądnym i człowiek nie pcha się w miejsca, które są ewidentnie niebezpieczne (nie zapuszczam się na przykład do muzułmańskich dzielnic sama), to jest w miarę bezpieczny.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Mieszkałam tam jakiś miesiąc i byłam całkowicie zakochana w tym mieście !
Strasbourg jest fantastyczny! Z całą sympatią dla Miluzy, ale bardzo bym chciała zamieszkać właśnie w Stras 😉