Przeciętny Francuz zjada rocznie około 7 kilogramów czekolady. Siedem! Kilogramów! To mniej więcej trzy razy więcej niż typowy Kowalski. Duża część czekoladowego spożycia przypada na czas świąteczny, w tym Wielkanoc. W tym okresie połowa półek sklepów spożywczych wypełniona jest czekoladowymi jajeczkami, króliczkami i dzwoneczkami, które służą potem popularnej zabawie dla dzieci chasse aux oeufs, czyli szukaniu czekoladek ukrytych we wszystkich zakamarkach domu i ogrodu.
Czekolada zajmuje we francuskiej kulturze zaszczytne miejsce i nie powinno Was dziwić, że obok piekarzy i cukierników osobnym zawodem jest również chocolatier czyli czekoladnik (lub mistrz czekolady, jeśli wolicie, w języku polskim nie ma dokładnego odpowiednika). Na co dzień komponują nadzienia pralinek i szukają najlepszych odmian ziaren kakaowca, a od święta tworzą czekoladowe dzieła sztuki. Zapraszam Was na przegląd czekoladowych wielkanocnych trendów od najlepszych cukierniczych projektantów. Zobaczycie, że wielkanocne jajka wcale nie muszą być nudne!
Źródło: 1-Pierre Hermé , 2-Franck Kestener, 3-Pierre Marcolini
Nazwisko Hermé na pewno już wcześniej słyszeliście. Ten francuski cukiernik bije rekordy popularności na całym świecie, a jego artystyczne (i podobno niebiańsko dobre) makaroniki oraz inne specjały zniewalają podniebienia najbardziej wybrednych. Nie wiem, czy wiecie natomiast, że Pierre Hermé to Alzatczyk z krwi i kości, urodzony w Colmar.
Źródło: 1-Jean-Paul Hévin, 2-François Perret, 3-François Perret
O Jean-Charles Rochoux i Patrick’u Roger trudno stwierdzić, czy można jeszcze mówić o nich jako o mistrzach cukiernictwa, czy to po prostu artyści. Oprócz pralinek i czekoladowych jajek na Wielkanoc tworzą z czekolady prawdziwe rzeźby.
Źródło: 1-Alain Ducasse, 2-Patrick Roger, 3-Christian Constant, 4-Pierre Marcolini
Podobno aby w pełni rozkoszować się smakiem pralinek, należy je jeść w temperaturze otoczenia 20 st. C. Należy unikać przechowywania ich w niskich temperaturach (czekoladek nie trzymamy w lodówce) i jeść jak najszybciej, póki są najświeższe.
Źródło: 1-Fauchon, 2-Pierre Hermé, 3-Jean-Charles Rochoux
Jeśli macie ochotę poznać francuskie wielkanocne zwyczaje z Alzacji, zajrzyjcie TUTAJ. Dowiecie się wielu ciekawych rzeczy o tym, jak Alzatczycy spędzają wiosenne święta. Zapraszam Was również do zapisania się na blogowy newsletter Francuskie papillotes. W każdy piątek rano wysyłam mejlem porcję francuskich inspiracji i ciekawostek oraz francuską porcję słówek. Same dobre francuskie rzeczy 🙂
Ponieważ to ostatni wpis na blogu przed Wielkanocą, życzę Wam, les amis, zdrowych i radosnych Świąt, rodzinnego dzielenia się świątecznym stołem oraz mokrego dyngusa!
Joyeuses Pâques!
7 Odpowiedzi
Tak, jak napisałam ostatnio u siebie na FB : gdyby we Francji zabrakło czekolady, Francuzi na pewno odwołaliby święta 😉
Jejku! Jakie piękne 🙂 Nie wiedziałam, że można robić takie coś z czekolady.
Też się zachwycam! Zastanawia mnie tylko, czy ktoś potem je te cuda. Ja bym się nie odważyła – dzieł sztuki się nie je 😛
Piekne!
O nie … dziś na D8 oglądałam reportaż o Maîtres Chocolatiers i teraz ten post … postanowione! jutro idę do sklepu po czekoladę ;D no i wzajemnie Wesołych Świąt Wielkiej Nocy! 😉
To musi być przeznaczenie ^^ Wszystkie drogi prowadzą po czekoladę 😉 Wesołych Świąt @disqus_kGoWR21T6p:disqus !