Cake aux olives, jambon et fromage, czyli ciasto z oliwkami, szynką i serem najlepsze jest jeszcze ciepłe. Pokrojone w kromki albo kostkę sprawdza się jako apéro. Biorę je ze sobą, kiedy idę do znajomych na imprezę „składkową”, gdzie każdy coś przynosi. To przyjemna odmiana między sałatkami, a przy okazji bardzo wygodnie się je. Ostatnio znalazłam jeszcze jedno wykorzystanie – cake świetnie sprawdza się w podróży.
Już dawno nie było na blogu nowego przepisu z francuskiej kuchni. Ostatnim był zdaje się ratatouille, mój domowy hit tego lata. Od tamtej pory zgromadziłam kilka nowych przepisów, którymi chcę się z Wami podzielić. Jednym z nich jest właśnie cake [kejk], moje nowe odkrycie z książki kucharskiej Oliviera Nastiego. Wspominałam o niej niedawno przy okazji wpisu o moich wrażeniach z pierwszej wizyty w restauracji z gwiazdkami Michelina. Nazwa sugeruje niefrancuskie pochodzenie tego wytrawnego ciasta, ale właśnie tu, w Alzacji, jest bardzo popularne.
Przepis na cake aux olives, jambon et fromage
Składniki:
– 3 jajka
– 150 g mąki
– 5 g proszku do pieczenia
– 100 g oliwa z oliwek
– 200 g szynki
– 100 g startego żółtego sera
– sól
– pieprz
Przygotowanie:
(1) w dużej misce mieszamy jajka, mąkę i proszek do pieczenia
(2) ciągle mieszając dodajemy oliwę z oliwek
(3) dodajemy szynkę pokrojoną w kostkę i mieszamy
(4) dodajemy oliwki oraz starty ser i mieszamy
(5) solimy i pieprzymy do smaku
(6) przekładamy do podłużnej formy wysmarowanej masłem i posypanej mąką
(7) pieczemy w piekarniku : 30 minut w temperaturze 180 st.C
Bon appétit, les amis!
11 Odpowiedzi
Przepyszne i fenomenalne na wszelkiego rodzaju imprezy!
Wszystkich niezdecydowanych gorąco zachęcam do wypróbowania!
No i tym wpisem znalazłam sobie zajęcie na sobotę! To musi być pyszne! Szukam więcej przepisów! Mniaaaaaaaam <3
I jak, i jak? Robiłaś, jak wyszło? 🙂
Przełożyłam na inny dzień, bo byłam przekonana, że mam mąkę w domu. Obładowana torbami, wróciłam do domu z zakupów żywnościowych i mąki nie było, a tak bardzo nie chciało mi się wracać do sklepu, że przełożyłam wypieki i ugotowałam co innego 🙂 Te pyszności na pewno upiekę, już udostępniłam na swoim fb, żeby mieć zawsze link „pod ręką” 🙂 Jak się uda zrobić to na pewno zdam relacje! 🙂
Tak bywa z tą mąką 😉 Czekam w takim razie na relację 🙂
Tez je robie od czasu do czasu, choc w nieco odmiennej wersji. Czasem zmieniam oliwki na czarne, bo sa bardziej dekoracyjne. Do tej pory pamietam pierwszy raz gdy sprobowalam takiego ciasta ” na slono” zrobionego przez ciotke mego malzonka na apéritif przed letnia impreza nad Oceanem…. Nieprzyzwoicie sie wtedy objadlam, ale jakze mi posmkowalo :))
Czarne oliwki – muszę spróbować! Ja niedawno jadłam w wersji z łososiem i było fantastyczne!!! 🙂
Ciasto super! Ale mam pytanie?! Czy trzeba dodawać mleko? Bo w składnikach podane 125 g. mleka ? I jak być ? ?
Mam wrażenie, że się machnęli w tym miejscu. Nigdy nie dodawałam mleka, bo wydało mi się to dziwne. Ale faktycznie w książce mleko jest 🙂
Wytrawne kejki spróbowałam po raz pierwszy właśnie we Francji. Prosto, smacznie i wydajnie 🙂
Zdjęcia wyglądają baardzo smacznie!
Dzięki Justyna – ze zdjęciami jedzenia zawsze mam kłopot, bo fotografka kulinarna ze mnie żadna 😉