W którym momencie można się spoufalić z Francuzem i przejść z nim na „ty”? To bardzo śliski i nieoczywisty temat. Sami Francuzi czasem mają problem z określeniem jasnych reguł. Po dwóch latach mieszkania we Francji, obserwowania relacji i reakcji między ludźmi, udało mi się zaobserwować kilka prawidłowości. Przedstawię Wam dziesięć przykładów różnych życiowych sytuacji ze wskazaniem, jakie formy grzecznościowe do nich pasują.
Formy gramatyczne do wyboru
Ustalmy najważniejsze. Przy zwracaniu się do drugiego człowieka mamy wybór między trzema formami grzecznościowymi:
Po pierwsze: vous + Madame/Monsieur
To najbardziej oficjalny wymiar kontaktu odpowiadający polskiej formie „Pan/Pani”.
Używany we wszelkich kontaktach oficjalnych, z nieznajomymi oraz starszymi osobami. Zwracanie się do kogoś używając form czasownikowych z vous po francusku określamy czasownikiem vouvoyer.
Na przykład: Comment allez-vous, Madame? (Jak się Pani ma ?)
Po drugie: vous + imię
Nie jest to oddzielna forma w sensie gramatycznym, jednak użycie się różni. Używamy do podkreślenia szacunku wobec osoby, do której się zwracamy. Ta forma również należy do vouvoyer.
Przykład: Comment allez-vous, Edith ? (Pani Edith, jak się Pani ma?)
Po trzecie: tu
Kiedy kogoś dobrze znamy, przechodzimy z nim na „ty”, czyli tu. Taką sytuację określamy czasownikiem tutoyer.
Przykład: Comment vas-tu? (Jak się masz?)
10 praktycznych przykładów
1/ nieznajomi
tacy jak sympatyczna kasjerka w sklepie, nieznajomy na ulicy, który rzucił nam skórkę banana pod nogi czy ojciec koleżanki, którego widzimy po raz pierwszy
– vous + Madame/Monsieur
– tu – jeśli dużo młodsi
2/ kontakty oficjalne
typu przełożeni w pracy, doradca w banku, oficjalna korespondencja
– vous + Madame/Monsieur
UWAGA: W oficjalnych kontaktach we Francji bardzo ważne jest, aby używać oficjalnej formy oraz zwrotów grzecznościowych. Francuzi są bowiem wyjątkowo wrażliwi na punkcie grzeczności oraz sposobu zwracania się do siebie nawzajem. Warto wiedzieć, że na ogół są to osoby, które chętnie pomagają (nawet panie Halinki w okienku na poczcie) i grzecznością można otworzyć sobie wiele drzwi. Więcej informacji znajdziecie we wcześniejszym artykule Francuska uprzejmość w 5 krokach.
3/ osoby starsze
– vous + Madame/Monsieur
– vous + imię – jeśli dobrze się znamy lub wchodzimy w częstszy i bliższy kontakt
– tu – jeśli osoba starsza zaprasza nas do przejścia na tą formę,
np. On peut se tutoyer. lub Tu peux me tutoyer maintenant.
4/koledzy w pracy
– vous + imię
– tu – jeśli bardzo dobrze się znacie
– jeśli jest to osoba dużo starsza, patrz punkt 3
5/ sąsiedzi
Wszystko zależy, jak dobrze się znamy, ale ja bym zaczęła z poziomu vous + Madame/Monsieur
6/ rodzice męża/żony/partnera
– vous + imię – mimo, że sama mówię do swoich teściów po imieniu (dali mi przyzwolenie oczywiście 😉 ) to zauważyłam, że vous + imię jest często spotykana. Dla przypomnienia, wyraża szacunek, a nie brak więzi między ludźmi.
The form you have selected does not exist.
7/ nowi znajomi na imprezie
– ja bym od razu zaczęła od poziomu tu, ale jeśli byliby dużo starsi, albo atmosfera byłaby sztywna, to pewnie poszłabym w vous + imię
8/ najbliżsi
– tu – nie ma zaskoczenia
9/ dzieci znajomych
lub gdy upominamy nieznajomego dzieciaka na ulicy, żeby nie rzucał piłką w nasze okna
– tu – jak najbardziej
10/ autorytet lub znaną osobistość
– vous + tytuł, np. Monsieur le Président, comment allez-vous?
– vous + Monsieur + nom, np. Monsieur Houellebecq, comment allez-vous?
Czy ramy są sztywne? Czy moje przykłady należy traktować jako ostateczną wykładnię? Nie jest tak prosto. Czasem trzeba zdać się po prostu na swoje wyczucie.
Może się również przydarzyć, że mimo wszystkich reguł i przeczuć nie trafimy w odpowiednią strunę i w efekcie będzie nam trochę niezręcznie. Nie należy się jednak zbyt mocno przejmować. Francuzi również miewają problemy z doborem formy. Do tego są wyrozumiali wobec osób, które dopiero uczą się języka, ale i emigrantów, którzy stawiają pierwsze kroki we Francji. Nie taki Francuz straszny, jak go malują.
Czy mieliście kiedyś problem z wyborem formy grzecznościowej? Trafiła się Wam zabawna lub ciekawa sytuacja? Będzie mi bardzo miło, jeśli opowiecie o tym w komentarzu!
8 Odpowiedzi
Bodajże u Chmielewskiej było o jakiejś kłótni (cytuję z pamięci): „Przeszliśmy od razu „na ty”, co w języku Francuskim zwykle się nie zdarza, ale „ty świnio” brzmi lepiej niż „pani świnio” ” 😉
Excellent! 😉
Wsród nauczycieli czy znasz czy nie znasz wszyscy sa na „ty”. Związki zawodowe nawet jak cię ktoś na oczy nie widział wali ci na „ty” nawet przez telefon! Najbardziej razi mnie we Francji mówienie po imieniu do swoich rodziców… Jak słyszę mojego męża mówiącego ” Georges” do swojego ojca to mi sie cos otwiera… Ja nie wyobrażam sobie inaczej niz mamo czy tato i przez ” wy” nie na ty… Ale coz moi teściowie wciąż nie zaproponowali mi mówienia po imieniu wiec po 17 latach od ślubu jestemy na pan, pani…
Rzeczywiście, mnie też zdziwiło mówienie do rodziców na „ty”, ale może to zależy trochę od rodziny? Mój mąż mówi do rodziców przez „mamo”/”tato” – ja z kolei po imieniu, do czego b.długo nie mogłam się przyzwyczaić. Cóż, jak widać, są też ludzie bardzo zamknięci, jak Twoi teściowie. Podejrzewam, że nie jest Ci łatwo..
fajny wpis Iza! Warto podkreślić, że te reguły nie są sztywne. Mnie zaskoczyło to, jak szybko Francuzi przechodzą na „Ty”, w mojej pracy z szefem oraz nawet z naprawdę dużo starszymi osobami (prawie 40 lat różnicy) jestem na Ty, ale mamy naprawdę bardzo koleżeńską atmosferę. Jedynie z partnerami biznesowymi, klientami oraz władzami miasta jest bardziej oficjalnie.
Kiedyś nawet poczyniłam podobny wpis, podrzucam moje przemyślenia 😉 http://www.madou.pl/2014/10/jeszcze-vous-czy-juz-moze-tu.html
Dzięki Madou 🙂 Masz rację, wspomniałam o tym na końcu wpisu, ale warto powtórzyć – to nie są sztywne reguły. Lepiej traktować jako punkt wyjścia i potem po prostu starać się wyczuć sytuację. Mimo wszystko więcej zależy od danego człowieka, niż od reguł 😉
A nawiązując do Twojego artykułu – faktycznie, też mnie zaskoczyło na początku, że wujków i cioć na ogół nie tytułujemy, ale zwracamy się do nich po imieniu. Bywa jednak, że „tu” nie przechodzi mi przez gardło, jeśli mam przed sobą daleką ciocię starszą ode mnie o jakieś 40 lat 😉
Bardzo podobnie jest w Niemczech, forma grzecznosciowa przede wszystkim. Ale na przyklad do seniorow, ktorych zna sie dobrze, a nie sa krewnymi, czesto uzywa sie formy grzecznosciowej Sie+cos zdrobnialego, jak perelko, czy kwiatuszku. Oni to lubia 🙂 W pracy roznie bywa, bo i ze starszymi wypada byc na Ty. A wpadki zdarzaly mi sie na poczatku bardzo czesto. Tak uwazalam, zeby kogos nie ”ty-knac”, ze do dzieci zdazylo mi sie na PaniPan wypalic 😀
Perełko, kwiatuszku! Przemiłe 😀
Haha, a wiesz, wydaje mi się, że też z raz czy dwa do dzieci zwracałam się na „vous” przez pomyłkę 😉 Chwilę zajmuje, zanim w głowie ułoży ci się schemat działania i potem już się nie zastanawiasz, jak kogo tytułować, ale mechanicznie robisz to poprawnie 😉