Dla mnie to wielki krok! Rzucam się w wir nowego blogowego wyzwania, które nazwałam Francuskie papillotes. Postanowiłam wzbogacić niemały już newsletterowi rynek jeszcze jednym regularnie wysyłanym mejlem: moim!
Jeśli więc jesteś Czytelnikiem bloga, który chce się regularnie inspirować do poznawania Francji, jej kultury i języka, a jednocześnie być na bieżąco z nowymi wpisami na blogu, koniecznie czytaj dalej.
Kto nie lubi dostawać listów? W podwarszawskim domu mam całe pudło listów i kartek pocztowych, które dostałam na przestrzeni lat, (najstarszy z nich ma chyba … 32 lata, to kartka, którą dostali moi rodzice, gdy im się urodziłam).
Z mejlami jest trochę inaczej. Te od ważnych osób, rodziny, przyjaciół czy dotyczące ważnych osobistych spraw otwieramy od razu. Ale newslettery? Muszą być ciekawe, muszą nam coś ważnego lub ciekawego wnosić do życia, żeby utrzymały się na liście „czytanych listów”. Bardzo mi zależy, aby moje takie były.
Francuskie papillotes
Pamiętasz, czym są papillotes [wym: papijot]?
Tuż po Nowym Roku opowiadałam o tych świąteczno-noworocznych cukierkach. Czekoladki same w sobie nie różnią się wiele od innych słodyczy tego typu, a jednak, papillotes są WYJĄTKOWE. Pod błyszczącym papierkiem za każdym razem kryje się mała niespodzianka, karteczka z cytatem, złotą myślą lub żarcikiem. To taki drobiazg, który sprawia, że opakowania po cukierkach nosi się w portfelu jeszcze przez wiele miesięcy po zjedzeniu. Ja przynajmniej tak mam.
Bardzo mi się spodobał pomysł, jakie te czekoladki niosą. Postanowiłam, że moje newslettery też będą jak torebka słodyczy, będą francuskimi papillotes.
The form you have selected does not exist.
Co w nich znajdziesz?
List ode mnie oczywiście. Na sercu leży mi inspirowanie do pięknego życia i spełniania swoich marzeń (jak wiesz wyjazd do Francji był spełnieniem jednego z moich największych życiowych pragnień – jestem dowodem na to, że nawet te największe i najbardziej nieprawdopodobne marzenia się spełniają).
Ale oprócz tego w newsletterze regularnie pojawiać się będą:
- Porcje francuskich słówek
- Turystyczne rekomendacje
- Inne francuskie inspiracje
- Linki do najświeższych blogowych artykułów
- Informacje o nowych blogowych projektach
- Niespodziewane niespodzianki
Nie chcę przedłużać tego wpisu. Jeśli Cię zainteresowałam i chcesz otrzymywać regularną dostawę Francuskich papillotes prosto do Twojej skrzynki mejlowej, wystarczy, że podasz mi swoje imię oraz adres mejlowy w formularzu pod TYM LINKIEM. Pierwsze Francuskie papillotes wysyłam już w najbliższy piątek!
Czekam na Ciebie po drugiej stronie mejla 🙂
PS. Foto główne: Zu Jach
6 Odpowiedzi
Oczywiście zapisałam się i ja 🙂 Tytuł newslettera i idea, która się za nim chowa bardzo mi się podoba!
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że Papillotes Ci się podobają 🙂
Ale super!! Ja mogę już się uważać za zapisaną, prawda? 🙂
Jak najbardziej 🙂
Zapisana 😉 PS. Dzięki za link o poszukiwaniu pracy na Twoim blogu, będzie dla mnie bardzo przydatny!
Super! Bardzo się cieszę 🙂