Strasbourg. Największe miasto Alzacji, bardzo przyjemne z perspektywy stolika w kawiarni, jak i turystycznego biegania z mapą i aparatem fotograficznym. Malowniczo. Dużo tu wąskich uliczek, architektury cieszącej oko, małych resto cieszących podniebienie. Dużo miejsc i szczegółów wartych sfotografowania. Klimat.
To był dobry spacer.
Śródmieście z placem Guttenberga, placem katedralnym (pl. de la Cathédrale), katedra Notre-Dame i Mała Francja.
Do katedry Notre-Dame warto wejść do środka. Dużo światła, piękna przestrzeń to moje pierwsze wrażenia. Poza tym fantastyczne witraże, z których część pochodzi jeszcze z XII wieku (!!!). Na koniec zegar astronomiczny – pełną godzinę wybija postać śmierci z kosą, a o 12:30 dwunastu apostołów udaje się do Jezusa po błogosławieństwo. (W niedzielę pokaz się nie odbywa).
La Petite France to zabytkowa, świetnie zachowana dzielnica zamieszkiwana kiedyś przez rybaków, garbarzy i młynarzy. Dawniej trochę wstydliwa za sprawą założonego w XVI w. szpitala dla żołnierzy chorych na syfilis.. teraz wizytówka miasta.
Pierwsza pocztówka, jaką dostałam od mojego męża – wtedy na wczesnym etapie naszej znajomości – była właśnie ze Strasbourga. Nic dziwnego, że mam sentyment do tego miasta 🙂
0 Odpowiedzi