Zaczęłam pisać newsletter, czyli francuskie papillotes od środka

Oto treść mejla, który w ubiegły piątek o 9:00 rano wysłałam do wszystkich zapisanych na newsletter Francuskie papillotes. Jest nas już prawie 280 osób i grupa stale rośnie.

Salut, salut,

Okruchów francuskiego życia ciąg dalszy.

Francuzi cenią sobie uprzejmość. To temat głęboki i szeroki, który już nie raz pojawiał się na blogu (przeczytaj na przykład TEN TEKST).

Ale uwaga, francuska uprzejmość ma swoje granice!

Wystarczy przejechać się tramwajem albo autobusem, a od razu zmienisz zdanie o tutejszych dobrych manierach.

Bardzo tego nie lubię. Trudno wysiąść z tramwaju, bo ludzie pchają się na potęgę. Nawet jeśli jesteś matką z małym dzieckiem w wózku (ja nie jestem, ale widziałam takie obrazki nie raz), nikt cię nie przepuści przodem.

Trzeba być dynamicznym, jak mawia mój mąż Francuz. Dynamicznym, czyli zdecydowanym, pewnym siebie. Francuzi to cenią 😉

Mój mąż ma rację.

Pamiętam mój pierwszy pobyt w Paryżu. Starbucks, pod Louvrem. Kolejka się kłębi, a zamówienia przyjmuje dwóch czy trzech baristów. Po kilkunastu minutach wreszcie moja kolej. Ale ja, zamiast raz-dwa wyrzucić z siebie rodzaj kawy czy chociaż nazwę ciastka zaczęłam się jąkać, zbierać myśli, nie będąc do końca pewną, na co mam ochotę.

Wielki błąd we francuskim świecie.

Barista dał mi może 5 sekund na zastanowienie, po czym wzruszył ramionami i zaczął obsługiwać następną osobę.

Co za brak kultury!

Ze Starbucks’a wyszłam z pustymi rękami i postanowieniem, że na drugi raz nie dam się zbyć tak szybko.

Po co Ci o tym piszę? Chcę pokazać Ci Francję z różnych stron (a nie wszystkie są super piękne czy przyjemne). Poza tym, taka sytuacja jak ta w Starbucks’ie to możliwość lepszego poznania Francji i francuskiego życia. A o to właśnie chodzi we Francuskich papillotes 🙂

Tym optymistycznym akcentem życzę Ci udanego weekendu i spotkań z samymi uprzejmymi Francuzami 😉

à bientôt,
Iza R.

KĄCIK TURYSTY

Czy wiesz, że:

Odwiedzajac Alzację możesz łatwo zwiedzić szwajcarską Bazyleę i niemiecki Freiburg? Podróż pociągiem z Miluzy do Bazylei zajmuje około 25 minut, a z Miluzy do Freiburga (tu trzeba jechać samochodem) to mniej więcej 40 minut drogi.

W Bazylei warto zwiedzić:

  • Katedrę Świętego Pawła
  • stare miasto
  • muzeum sztuki (w Bazylei jest mnóstwo świetnych muzeów)
  • zoo

We Freiburgu warto zobaczyć:

  • stare miasto
  • katedrę NMP na rynku
  • muzeum zegarów
  • ogród botaniczny

FRANCUSKA PORCJA SŁÓWEK

  • une deadline (la date limite, le délai) – deadline, czyli z angielskiego ostateczny termin wykonania
    Quel est la deadline pour ton nouveau projet au travail? (Jaki masz termin wykonania nowego projektu w pracy?)
  • liker une page Facebook – [wymawiamy: laj-ke] polubić stronę na Facebook’u
    Les amis, likez ma page Facebook et vous serez au courant avec ce qui se passe sur le blog.(Przyjaciele, polubcie mój profil na FB, a będziecie na bieżąco z blogiem).
  • publier une photo / une vidéo sur Instagram – opublikować zdjęcie/ filmik na Instagramie
    Sur mon compte Instagram je viens de publier une chouette photo. (Na instagramowym koncie opublikowałam właśnie fajne zdjęcie.)
  • On verra. – Zobaczymy / Zobaczy się.
    Pierre est toujours en retard. Tu penses que pour une fois il sera à l’heure pour son rendez-vous galant ce soir ? On verra… (Piotrek zawsze się spóźnia. Myślisz, że chociaż raz przyjdzie na czas na swoją wieczorną randkę? Zobaczymy…)

***

Les amis, jeśli chcecie otrzymywać ode mnie co tydzień newsletter z dużą ilością Francji, wystarczy, że wypełnicie poniższy formularz. Zapraszam serdecznie i czekam po drugiej stronie mejla 🙂

Foto główne: Charles Deluvio z serwisu Unsplash

Uśmiechnięta Iza
Cześć, jestem Iza! Pomogę Ci poczuć się tu jak w domu. Nieważne, czy przyjechałeś do Francji na wakacje czy na stałe.
W serialu słyszysz francuskie &^%$&,a lektor tłumaczy „ty ananasie!”. Pobierz Mały słownik wyrazów brzydkich, aby rozumieć więcej.

6 Odpowiedzi

  1. Twoja przygoda była zabawna! 🙂 I to o wiele bardziej od moich, np. jak nie umiejąc czytać nic a nic po Francusku zamiast białej kiełbasy do żurku kupiłam flaczki i przekonałam się dopiero po ugotowaniu 🙁

  2. Hmmm a może pan kelner był dorabiającym studentem z wymiany, nie był to rodowity Francuz? No bo jak to, Francuz by tak nie postąpił… No dobra, żartuję sobie 🙂 Czasem patrzymy takimi stereotypami. Francuskie maniery, francuskie poczucie gustu, a żaby ZAWSZE na śniadanie :))) Będąc we Francji nie spotkałam się z nieuprzejmością, ale 4 dni to bardzo mała próbka.

    1. @sylwiazdomnaciepo:disqus ja wcale nie twierdzę, że wszyscy Francuzi są nieuprzejmi – tylko niektórzy 😉 Na pewno przez te żaby na śniadanie 😛
      A tak w ogóle to ja mam jednak duże szczęście do bardzo fajnych, sympatycznych i miłych ludzi. A tamten Francuz ze Starbucksa pod Louvrem na pewno miał po prostu gorszy dzień 😉

  3. Jak mieszkałam w Belgii to głównie spotkałam się z małą, w porównaniu do Polskiej, kulturą 🙁 Pamiętam jak kiedyś w sklepie pękła mi siatka i wszystkie produkty rozsypały się po podłodze, wszyscy tylko patrzyli na mnie i nikt nie pomógł 😉 Pod tym względem wolę na pewno Polskę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne na blogu

dziękuję

Został ostatni krok…

Sprawdź swoją skrzynkę mejlową i kliknij w potwierdzający link.

Moja Alzacja stosuje pliki cookies. Więcej przeczytasz w polityce prywatności, a w każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień cookies w swojej przeglądarce.

Wyślij mi wiadomość

A może chcesz poszukać czegoś na stronie?

Wyślij mi wiadomość

A może chcesz poszukać czegoś na stronie?

Zapisz się