Ostatnie dni 2014 roku spędziliśmy z rodziną w domku w górach. Pojechaliśmy do Solbach [wym: solbak], malutkiej miejscowości w okolicach Strasbourga w Alzacji, położonej 700 m n.p.m. Z pogodą nie mogliśmy trafić lepiej. Świeży śnieg spadł w dniu naszego przyjazdu, a odwilż nadeszła, gdy trzeba było wracać.
Zima jak w bajce, jak w Narni. Zawsze przychodzi mi na myśl opowieść o lwie, czarownicy i starej szafie C.S.Lewisa, gdy widzę takie krajobrazy. Kontrast migoczącej bieli i głębokiej zieleni choin, skrzypienie konarów i śniegu pod butami. Poza tym cisza, dookoła nikogo. Cudna atmosfera i krajobrazy!
Francuzi i śnieg
Ciemność jest jakby gęstsza, gdy pada śnieg. Takie mam wrażenie.
Do Solbach wyruszyliśmy późnym popołudniem, po zmierzchu. Kręta droga robiła się coraz bardziej stroma, a widoczność przez szybę samochodu kurczyła się niebezpiecznie. Wokoło nas jedynie wirujące wielkie płatki. Chwila nieuwagi i albo nie zauważymy któregoś zakrętu i runiemy w dół między sosny, albo nie uda nam się wyminąć z co większym samochodem jadącym z naprzeciwka, albo ugrzęźniemy w śniegu na środku szosy w miejscu, gdzie do najbliższej wioseczki są z dobre 3 kilometry.
W temacie kontekstu sytuacji należy sobie powiedzieć: Francuzi z reguły śniegu na drodze nie lubią i po zaśnieżonych drogach jeżdżą mniej pewnie niż Polacy. Może zwyczajnie nie mają aż tylu doświadczeń z racji łagodniejszego klimatu. Niemniej, lekki opad w mieście potrafi wywołać tablice ostrzegające o katastrofie naturalnej (na własne oczy widziałam!). Śnieg we Francji to korki, opóźnienia środków komunikacji, a często paraliż. Koniec nawiasu.
Nasza sytuacja na drodze w którymś momencie wymogła na mężu założenia łańcuchów na koła samochodu. Na szczęście mieliśmy je w bagażniku. Nie udało nam się mimo to podjechać aż pod sam dom (le gîte). W górach nie ma lekko.
Dolce vita
Wynajęcie domku (lub pokoju), czyli le gîte to bardzo popularny sposób spędzania wakacji we Francji. W dużym uproszczeniu porównać go można do polskiej agroturystyki. Rezerwacji można dokonać przez portal Gîtes de France, na którym zebrane są wszystkie adresy z każdego regionu kraju. Natomiast, jeśli interesuje nas termin w okresie wakacji letnich albo Bożego Narodzenia, warto zająć się tym z dużym wyprzedzeniem, bo naprawdę dużo osób korzysta z tej strony i miejsca znikają bardzo szybko.
W Solbach natomiast było wspaniale. Cieszenie oczu widokami i dni złożone z samych przyjemności. Rozmowy, spacery, sanki, zdjęcia, szampan oraz foie gras na Sylwestra. Dzieci szalejące w śniegu oraz w śniegu szalejący dorośli. Graliśmy w pokera i wydeptywaliśmy ścieżki brnąc po kolana przez zaspy. Pięknie było!
0 Odpowiedzi
Przepiękne zimowe krajobrazy i atmosfera!
Pięknie tam w Solbach!
Oui!!!
Pieknie 🙂
🙂