Riquewihr i winobranie

winobranie

Wrzesień to szczególny miesiąc. Koniec i początek jednocześnie. Wakacje zostały za nami. Słońce jeszcze przygrzewa, ale jakby trochę zmęczone. Nie ma już tej siły, tej energii, co w lipcu czy sierpniu. Wejście w jesień zawsze jest odrobinę nostalgiczne. Jednocześnie to czas początków, zaczyna się rok szkolny ze studenckim (la rentrée, jak to tutaj mówią). W Alzacji rozpoczyna się również winobranie.

Miesiąc zbiorów

Wrzesień to taki miesiąc, kiedy przez Riquewihr przejeżdżają samochody dostawcze i traktory z przyczepami wyładowanymi skrzyniami winogron. Zaglądając na jedno z podwórek można zobaczyć maszyny wyciskające sok z owoców. Wszędzie unosi się mocny zapach miażdżonych winogron. Magia..

Wrzesień to taki miesiąc, kiedy można iść na spacer po winnicy (i jak nikt nie widzi poczęstować się winogronami z krzaka). Nie mówcie nikomu!!! Ale jak tu się nie zatrzymać, gdy na wyciągnięcie ręki aż po horyzont taka słodycz?

winobranie

winobranie

winobranie

winobranie

winobranie

winobranie

Winobranie, początek i koniec

Alzacja wre. To ten najważniejszy moment w winnicach, kulminacja pracy i pierwsza zapowiedź odpoczynku – coraz bliższa perspektywa, gdy wino zostanie wreszcie zabutelkowane. Początek i koniec. Przełom. Owoce zebrane z krzaków w najbliższej przyszłości staną się winem.

winobranie

Trzy piętra Riquewihr

Wchodzimy do miasta (opowiadałam o nim trochę już rok temu – Riquewihr). Kolorowo, tłocznie, winnie. Przed średniowieczną restauracją „Le Médiéval” można kupić młode wino. Świeże, lekko musujące, bardzo owocowe. Tłumy się cisną, zagadują, dyskutują, piją i cieszą się mocnym słońcem, które grzeje w plecy.

W piwnicy winiarskiej rodziny Zimmer jest tłoczno. Przy stolikach zrobione z ogromnych beczek do leżakowania wina stoją rozgadani amatorzy alzackich winnic. Właściciel nam mówi „o tej porze mamy kolejkę grup turystycznych, które rezerwują sobie u nas degustację”.

winobranie

winobranie

winobranie

Turystycznym pociągiem nad winnicami

Jako że przyświecają nam typowo turystyczne cele, postanawiamy spojrzeć na miasteczko jeszcze z innej perspektywy. Wsiadamy do turystycznego pociągu, którą pojedziemy przez otaczające winnice słuchając przez słuchawki ciekawostek o regionie i opowieści o historii, trudach oraz momentach chwały. Zrobimy kilka zdjęć patrząc ze zbocza wzniesienia na średniowieczne mury, tą wysepkę na zielonym morzu.

Zanim jednak zdążyliśmy dobrze usiąść na gąbkowych siedzeniach ciuchci, z nieba spadł rzęsisty deszcz. Letnia burza, gwałtowna ale krótka. Piętnaście minut później ruszyliśmy grzejąc się we wrześniowym słońcu.

winobranie

winobranie

*

Gdzie dobrze zjeść w Alzacji? Darmowy ebook

 

Uśmiechnięta Iza

Cześć, jestem Iza, przewodniczka po Alzacji i lektorka francuskiego. Pomagam kobietom – zwłaszcza emigrantkom – poczuć się we Francji jak w domu.

Chcesz czerpać z Francji to, co najlepsze – do tego z lekkością i po francusku? Pobierz darmowy pomocnik językowy „Sięgnij po małe francuskie przyjemności”

14 Odpowiedzi

  1. Alzacja jest super, ja jeżdżę na winobranie do Rorschwihr. Mieszkam w Bieszczadach więc czuję się tam jak w domu. Tym bardziej, że do Wogezów jest rzut beretem. Blisko do Niemiec i Szwajcarii, można się wybrać w Alpy Berneńskie.

  2. Witaj, odwiedziłam Twojego bloga trochę przypadkiem kilka tygodni temu. Szykowałam się wówczas do mojej kolejnej podróży do Francji, pierwszej po prawie pięcioletniej przerwie – długo mnie nie było. Chciałam poczuć na powrót klimat tego kraju i nastroić się na ponowne odwiedziny. Dziś z kolei trafiłam na ten tekst i wróciły marzenia o wzięciu udziału w winobraniu. Ludzie mają pragnienia różne, moim jest jak największy kontakt z ziemią, z którą kojarzy mi się Francja (wcale nie z wielką modą, czy sztuką – te są na którymś z kolei skojarzeniu:)). Wynikać to może z faktu, że po raz pierwszy do Francji pojechałam wiele lat temu na zbiory czereśni i było to moje ukochane lato. Po nim obiecałam sobie, że kiedyś jeszcze przyjadę do Francji – tym razem na winobranie. Jeszcze mi się nie udało, ale wyczekuję dnia kiedy zrealizuję to marzenie. Dziękuję za tekst i życzę wielu pisarskich inspiracji:) Pozdrawiam, ewa

    1. Ewo, bardzo dziękuję za komentarz! Jak Ci się udała podróż po Francji? Bardzo się cieszę, że tekst rozbudził marzenia i apetyt 🙂 Zawsze od tego się zaczyna, a droga do realizacji sama się potem znajduje (ok, czasem trzeba jej pomóc, żeby się znalazła). Nawet jeśli trzeba poczekać na realizację niektórych marzeń, to potem smakują nam one jeszcze lepiej 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na wieści, jeśli kiedyś uda Ci się uczestniczyć w winobraniu!

      1. Tym razem dość powszechnie pojechaliśmy do Paryża. Mój mąż jeszcze w nim nie był, co stanowiło dobry pretekst. Zaufał mojej pamięci i orientacji w terenie i dał się poprowadzić po tych mniej uczęszczanych szlakach. Ufff. Ku mojej radości wiele pamiętałam, ani razu się nie zgubiliśmy i spędziliśmy ten czas, jak lubimy: chodząc niespiesznie po uliczkach, przysiadając w kawiarniach i bistrach, jedząc wspaniałą francuską kuchnię i chłonąc atmosferę miasta. Na szczęście M. nabrał ochotę na inne regiony Francji, co mnie raduje, bo choć Paryż jest zachwycający, Francja ma znacznie więcej do zaoferowania:) Zatem czas na kolejną destynację. Ślę pozdrowienia!

  3. Przepiekne miejsca pokazujesz! W Alzacji jestem zakochana od dawno, ale teraz to wiem, ze moglabym sie tam przeniesc od razu i poczuc jak w domu 🙂

    1. Hej Annx, to prawda, Alzacja jest piękna i pod wieloma względami swojska 🙂 Zapraszamy częściej – na bloga i do tej części Francji, choćby na wakacje 🙂

  4. skąd Ty masz takie piękne zdjęcia?:) moje nawet w połowie nie są tak ładne…czyżby zasługa nowego obiektywu?;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne na blogu

Merci! Twój pierwszy krok do francuskich przyjemności już za Tobą.

Jeszcze tylko jedno kliknięcie dzieli Cię od pobrania mojego praktycznego pomocnika
językowego.

Instrukcja krok po kroku

  1. Otwórz swoją skrzynkę e-mail – sprawdź folder „Odebrane”, a jeśli trzeba, też „Spam” lub „Oferty”.
  2. Znajdź wiadomość ode mnie z tematem: Potwierdź swój adres, aby odebrać pomocnik.
  3. Kliknij link potwierdzający – po chwili otrzymasz wiadomość z materiałami PDF, audio i wideo.

Gdy tylko potwierdzisz, odkryjesz:

  •  jak zamówić po francusku kawę,
  • kupić bagietkę jak lokalna mieszkanka,
  • wybrać wino w piwnicy winiarskiej – i to bez stresu!

Kliknij w link w e-mailu i zacznij mówić po francusku… jeszcze dziś!

Moja Alzacja stosuje pliki cookies. Więcej przeczytasz w polityce prywatności, a w każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień cookies w swojej przeglądarce.

Wyślij mi wiadomość

A może chcesz poszukać czegoś na stronie?

Wyślij mi wiadomość

A może chcesz poszukać czegoś na stronie?

Zapisz się

dziękuję

Został ostatni krok…

Sprawdź swoją skrzynkę mejlową i kliknij w potwierdzający link.