Zwiedzanie nieplanowane, trochę przypadkiem. Piękna pogoda, piękne widoki. Właśnie tak najlepiej – korzystać, że przejeżdża się niedaleko, że słońce świeci i trochę wolnego czasu. Trzeba koniecznie.
Miasto
Region: Burgundia (Bourgogne), miasto: Auxerre, ok. 35,5 tys mieszkańców, położone nad rzeką Yonne, zaangażowane w piłkę nożną – miejscowa drużyna AJ Auxerre jest dobrze znana w całej Francji. W weekendy zjeżdża się tu dużo Paryżan, chociaż to ponad 1,5 godzinny samochodem, mniej więcej tyle samo co z Dijon, głównego miasta regionu.
Ja ich rozumiem. Też bym przyjeżdżała!
Poniedziałek. Zacisznie. Słonecznie.
Migawki różne
Drewniana rzeźba, bardzo znana; drewniane zdobienia z czasów, gdy sklep był karczmą; złoty but; zegar miejski i inne elementy krajobrazu.
Katedra świętego Szczepana
Katedra świętego Szczepana (Cathédrale Saint-Étienne d’Auxerre). Katedra pamięta o Joannie d’Arc, która razem ze swoim wojskiem dwa razy odwiedziła miasto. Poza tym, bardzo piękne światło z witraży.
Wino i kir
Mąż: „Nie można przecież wyjechać bez Chablis (białe wino z tutejszych winnic)”. Zaprawdę, nie można.
Pani w odpowiednim sklepie pouczyła nas, że ma dwa rodzaje, wino słodkie (vin fruité) i wytrawne (vin mineral) oraz że to drugie podobno rzadko smakuje kobietom. Nabyliśmy słodszą wersję Chablis i potwierdzam, była to dobra decyzja!
Bardzo sympatyczną pamiątką jest również oryginalny crème de cassis, likier porzeczkowy. Po raz pierwszy usłyszałam o nim na studiach na zajęciach z prawa europejskiego. W 1979 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości wypowiedział się w sporze francusko-niemieckim pozwalając wprowadzić likier do sprzedaży w Niemczech (wyrok znany jako zasada wzajemnego uznania).
Bardzo miło połączyć wiedzę teoretyczną z praktyką. Podaję od razu przepis… Crème de cassis de Dijon pije się z szampanem albo schłodzonym białym winem w proporcji 1:10. Smacznego!