Życie w Alzacji ma nieodłączny międzynarodowy charakter. Przede wszystkim za sprawą jej dwóch sąsiadów: Niemiec i Szwajcarii. Z Miluzy do Bazylei jest naprawdę dwa kroki, pociągi na tej trasie kursują niemal co dwadzieścia minut.
Dworzec kolejowy w Bazylei jest interesującym miejscem. Wysiada się z pociągu jeszcze na terenie we Francji, a potem są wrota, granica i tak oto wchodzimy na terytorium innego państwa. Raz dwa.
Bazylea kojarzy mi się z rowerami.
Szwajcarski rząd doszedł do wniosku, że nie-szwajcarskim albo pół-szwajcarskim dzieciom łatwiej przyswoić sobie język urzędowy oraz przyspieszyć integrację w szwajcarskim społeczeństwie, gdy jednocześnie uczą się języka ojczystego. Inicjatywy tego typu są dofinansowane z budżetu państwa. Powstały więc sobotnie polskie szkoły, gdzie dzieci przez kilka godzin mówią tylko po polsku.
0 Odpowiedzi