Nie ma. Nie ma w Alzacji.
Nie chcę sera na podpuszczce.
Nie chodzi o fromage blanc battu o konsystencji serka homogenizowanego.
Chcę białego sera! Bo pierogi, bo leniwe, bo serniki i mnóstwo innych powodów. Małe tęsknoty na emigracji ..
Odwiedzałam Polskę niedawno i jedną z rzeczy, które przywiozłam to przepis na twaróg. Moje poszukiwania tutejszego białego sera jeszcze się nie zakończyły i zostało mi trochę nadziei, ale jeśli okaże się, że nigdzie go nie znajdę.. będę robić w domu. Tymczasem dzielę się przepisem. Może ktoś ma ochotę na domową produkcję nabiału.
- 2 litry mleka niepasteryzowanego zakwaszam łyżką kefiru albo zsiadłego mleka (kefir powinien postać w cieple przez kilka godzin, żeby dużo było odpowiednich bakterii)
- Zostawiam w cieple na 2 dni
- Po tym czasie powstałe zsiadłe mleko podgrzewam, ale nie zagotowuję – na dole będzie zbierała się serwatka, a podnosi się ser
- Odcedzam – im dłużej, tym ser bardziej zbity
Amen.
0 Odpowiedzi
A skad bierzesz pasteryzowane mleko? Ja mieszkam na przedmiesciach Paryza i zrobienie trwarogu to nie lada wyzwanie, ale moze jest szansa na znalezienie takiego mleka rowniez w takiej aglomeracji.
Agata, lait cru najprościej chyba od jakiegoś rolnika zdobyć. W Alzacji pewnie mniejszy z tym problem niż w Paryżu. Ale poszukałabym może w arabskich sklepach? Nie znam się aż tak, ale skoro można u nich znaleźć kefir, to może niepasteryzowane mleko też? 🙂