Rok! Dziś mija okrągły rok od momentu kiedy z obawą i drżeniem publikowałam pierwsze zdjęcie i pierwsze kilka słów w przekrótkim Wszystko ma swój początek pod tym adresem internetowym. Gdyby ktoś powiedział mi kiedyś, że napiszę 71 tekstów o Francji, na pewno bym mu nie uwierzyła.
Przez ostatni rok, ja, autorka Love For France (EDIT: dawna nazwa bloga)
- przyzwyczajałam się do życia we Francji
- dużo zwiedzałam, szczególnie Alzację
- snułam plany na przyszłość (w związku z blogiem i życiem w ogóle)
- gotowałam z francuskich przepisów
- fotografowałam więcej niż kiedykolwiek przedtem
- nawiązywałam pierwsze alzackie znajomości i przyjaźnie
- często (mimo wszystko) myślałam o Polsce
A we wszystkim towarzyszył mi Love For France.
Po co mi blog?
Po pierwsze motywuje do uważnego oglądania świata. Inaczej się zwiedza, kiedy ma się ze sobą aparat w ręce, a jeszcze inaczej, kiedy z tyłu głowy w tym samym czasie powstaje tekst. Drugie, to osobista potrzeba. Lubię pisać i lubię Francję, wiec najprostszym logicznym wynikaniem jest pisanie o Francji. Poza tym blog wzbogaca życie o ludzi, których się na tej drodze poznaje, o doświadczenia i wzruszenia oraz otwiera nowe drogi – choćby do pisania jeszcze więcej, do fotografowania jeszcze lepiej. Między innymi po to.
Podziękowania
Przede wszystkim mężowi, mojemu najważniejszemu kibicowi w tym projekcie !
Wspierają, komentują, lajkują, korygują, chwalą i inspirują również: Rodzina, Przyjaciele, Znajomi, Blogerzy i Czytelnicy.
MERCI BEAUCOUP!!!!
Na koniec trzy świeże foty ze zwiedzania Alzacji. Zachwycam się tym regionem nieustannie!
0 Odpowiedzi
Wszystkiego dobrego. Kolejnych rocznic. Wielu ciekawych pomysłów na wpisy i przede wszystkim czasu z gumy, żeby to wszystko opisać 🙂
Dzięki Justyna!