Słodycze to moja słabość! Jak byłam dzieckiem to czasem marzyłam, że mam tyle pieniędzy, że mogę kupić całą cukiernię dla siebie. Cóż, wyrosłam z tego, ale nadal moim ulubioną częścią obiadu pozostaje deser 😉 Szczególnie, gdy w grę wchodzą francuskie ciastka.
Przy tarteletkach, eklerkach czy torcikach z musu owocowego, pytanie jak zjeść ciastko i mieć ciastko urasta czasem do prawdziwego życiowego dylematu. Ale jest na to sposób.
Zrobić zdjęcie, a potem zjeść. Na Instagramie można znaleźć genialne zdjęcia francuskich ciastek. Podrzucam Wam kilka bardzo słodkich profili najlepszych francuskich cukierników i cukierni. Uwaga, wciąga!
Francuskie podróże
W podróżowaniu jedną z najprzyjemniejszych rzeczy jest to, że można próbować smaków, których nie ma się na codzień. Jeśli więc w te wakacje wybieracie się w kierunku kraju nad Sekwaną, znaczy to, że będziecie mieć niezliczoną ilość okazji do fantastycznych odkryć turystycznych (nie tylko dla oczu, ale kubków smakowych).
Przecież zwiedzanie to nie tylko zamki, zabytkowe budowle czy parki. (Jeśli jedziecie do Paryża, weźcie ze sobą listę najlepszych kawiarni i restauracji. Na pewno przyda się Wam w degustowaniu najlepszych francuskich wypieków, o których za chwilę będziemy mówić.)
Francuskie ciastka
Francja bez bagietki nie byłaby taka sama. To samo można powiedzieć o kilku innych wypiekach z francuskich boulangeries. Właśnie od nich zaczniemy.
1/ cedricgrolet (profil już nie istnieje) 2/ foudepatisserie 3/ patissiere_masquee (profil już nie istnieje)
Croissant potrafi być nadzwyczajny, jeśli upiekł go dobry piekarz. Te kupowane w supermarkecie nie mają z dobrym croissantem nic wspólnego.
Escargot à la crème d’amande to jedno z moich ulubionych ciastek. Ciasto francuskie z połączeniu z kremem migdałowym jest po prostu genialne.
Chausson aux pommes jest kieszenią z ciasta francuskiego wypełnioną musem jabłkowym.
1/ cedricgrolet 2/ cyril_lignac 3/ desserted_in_paris
Mille-feuille czyli rodzaj kilkupoziomowej kremówki.
Jedne z najsławniejszych francuskich ciastek, czyli makaroniki. Macarons dość trudno zrobić samemu w domu i moim zdaniem naprawdę warto iść po nie do dobrej cukierni. Różnica między słabym makaronikiem a dobrym jest niebotyczna!
Eclair czyli poczciwa eklerka. Myślicie, że znacie to ciastko na wylot? Nic bardziej mylnego! We Francji znajdziecie je w każdym smaku i kolorze polewy. Tu dylemat mieć ciastko czy zjeść ciastko bywa naprawdę paraliżujący 😉
PS. Instagramowy kanał desserted_in_paris (podlinkowany pod zdjęciem) skradł moje serce!
1/ desserted_in_paris 2/ yanncouvreur 3/ yanncouvreur
Jeden z francuskich klasyków to tarte au citron czyli inaczej tarta cytrynowa. Osobiście nie szaleję na jej punkcie, ale znam takich (znajomy Francuz, nauczyciel w gimnazjum i fan planszówek), którzy potrafią przemierzyć pół miasta, aby kupić w konkretnej cukierni odpowiednio upieczone ciastko.
Tartelettes = tarteletki. Przepiękne, przepyszne.
Paris-Brest to ciastko z historią. Inspirowane 1200-kilometrową trasą między dwoma tytułowymi miastami. Przemierzyli ją kolarze z dziennika Le Petit Journal w 1891 roku popularyzując jednocześnie ten sport. Na pamiątkę tego wydarzenia powstało ciastko, które przypomina kształtem koło roweru.
1/ frankhaasnoot 2/ leclairdegenieofficiel 3/ michalakmasterclass
Magdalenki (madeleines) to ciastka, które Proust uwiecznił w swojej prozie. Kupne są ok, ale najlepsze są zrobione samemu. Przepis jest bardzo prosty i często z niego korzystam (znajdziecie go na blogu).
Eklerki. No właśnie… Wybór smaków i kolorów.
Religieuse, ciastko o zabawnej formie z ptysiowego ciasta i kremu. Przyznam się, nie jadłam jeszcze. Muszę to szybko zmienić!
1/ laduree_macarons 2/ petitsbeguins 3/ laduree_macarons
Na koniec wspomniane już ciastka oraz dwa instagramowe profile, które przypadły mi do gustu. Prawda, że kuszą do francuskich podróży?
Jeszcze więcej francuskich ciastek
Oczywiście, to wcale nie koniec francuskich delicji. Wymieniać można jeszcze długo.
Z popularnych ciastek z piekarni należy choćby słówkiem wspomnieć o pain au chocolat. Te bułeczki z kawałkami czekolady to prawdziwy król francuskich śniadań (tu przeczytacie, jak dokładnie takie śniadania wyglądają), który berło dzieli pół na pół z croissantami.
Bardzo popularnym ciastkiem jest flan, krem cukierniczy na żelatynie. W Alzacji w czasie wakacji bardzo często spotykanym ciastkiem sezonowym jest tarta z jagodami (tarte aux myrtilles).
Do tego zostają jeszcze palmiers, financiery (financiers), Saint-Honoré, opéra czy baba au rhum o polskich korzeniach. Czy choćby beignets, francuskie pączki, ale te akurat zupełnie nie dorównują polskim.
*
Słodycze to moja słabość, a we Francji jestem wiedziona na pokuszenie z każdej strony 🙂 A jakie jest Wasze ulubione francuskie ciastko? Może takie, którego wcale tu nie wymieniłam? Zdradźcie, les amis!
7 Odpowiedzi
Ciągle widuję gdzieś zdjęcia Religieuse, ale też jeszcze nie jadłam 😀
Heh, drugi dzień diety, a tu takie zdjęcia… Ale tekst ciekawy, więc warto było zaślinić klawiaturę :p
Uwielbiam macarons i pain au chocolat! Croissanty z migdałami też bardzo chętnie wcinam 🙂
Moje ulubione to zdecydowanie croissant migdałowy i wszelkie inne migdałowo lub pistacjowe.
Chyba mamy podobne upodobania smakowe 😉
Czytanie takiego wpisu o 9 rano to prawdziwy masochizm, ale sama sobie jestem winna 😉
Zgadzam się z radą, że jak już czegoś nowego próbować, to koniecznie z dobrej piekarni lub cukierni, a nie z supermarketu, choć są i takie, które naprawdę trzymają poziom.
Tak, niektóre supermarkety (albo konkretne wypieki) trzymają poziom. Ale i tak rzadko dorównują ciastkom z dobrej cukierni/piekarni 🙂 ps. Słodkiego dnia 😛