Alzacja na wakacje – wskazówki praktyczne

Dlaczego warto przyjechać do Alzacji na wakacje opowiadały cztery artykuły z serii „Alzacja na wakacje”. Po pierwsze szlak wina, po drugie (i trzecie) atrakcje turystyczne Dolnego i Górnego Renu. Na koniec, sąsiedztwo Szwajcarii i Niemiec. Dużo dobrego wypoczynku.

W ostatniej części pojawi się kilka praktycznych informacji. Jak tu dotrzeć, w jakim języku można się porozumieć, czy opłaca się wynająć samochód (może przyjechać swoim?). A także, co zamówić w restauracji, aby spróbować tradycyjnej lokalnej kuchni.

Kuchnia, język, historia

Strasbourg, Westhoffen czy Molsheim to wbrew pozorom nie nazwy niemieckich miejscowości. Flammekuche, kougelhof to także nie są regionalne potrawy Szwarcwaldu. Nie tylko bociany ulubiły sobie ten kawałek Francji. Również Niemcy wielokrotnie próbowały zaanektować ten region. Ten nadmiar zainteresowania Alzacja przypłaciła burzliwą i nieraz bolesną historią. Od 1944 roku na nowo francuska, ze swoich traum wyszła bogatsza o wyjątkowe cechy. Przede wszystkim o otwartość kulturową.

(Czy Francuzi wiedzą, jak wymawiać te niemieckobrzmiące nazwy własne? Nie wszyscy i nie wszystkie 😉 )

Przemieszanie wielonarodowych wątków czuć w gastronomii, kulturze i mentalności. Stereotypowy Francuz niechętnie uczy się języków obcych, a na wakacje jeździ tylko we frankofońskie kierunki.

Mieszkaniec Alzacji ma natomiast bilet miesięczny na pociąg do Szwajcarii, gdzie pracuje, a na zakupy często wybiera się za niemiecką granicę.

W tej międzynarodowym klimacie nikt nie zadaje pytań o zasadność uczenia się języków obcych. Najczęściej będzie to niemiecki albo jego szwajcarska odmiana, ale po angielsku można dogadać się przynajmniej trzy razy częściej niż w Paryżu.

Wracając do specjalności alzackiej kuchni. Wspomniana flammekueche, znana jest też jako la tarte flambée, to lokalna pizza pieczona na kamieniu, serwowana na drewnianej desce. Bardzo często pojawia się jako wersja munster, gdy głównym składnikiem nadzienia jest bardzo wyraźny w smaku ser z doliny Wogezów.

Z dań głównych należy wspomnieć o choucroute. Kiszona kapusta i kilka rodzajów mięs podane w żeliwnym garnku. Zgrabne połączenie tradycji niemieckiej (kapusta kiszona) oraz francuskiej (mięso, Francuzi jedzą bardzo dużo mięsa). Natomiast na mnie choucroute działa nostalgicznie.

Last but not least. Kougelhof. Ciasto wyglądające jak (znowu skojarzenia w stronę kraju nad Wisłą) rodzima baba drożdżowa. Specjalne formy do jej wypieku można znaleźć w każdym sklepie z pamiątkami.

Dojazd i dolot

Dwa lotniska, Bazylea i Strasbourg.

Zacznijmy od Euroairport. Jako jedyne na świecie należy do 3 krajów jednocześnie. W wyszukiwarkach funkcjonuje przede wszystkim jako Bazylea (BSL), ale faktycznie znajduje się na terenie Francji. Loty bezpośrednie z Polski tylko z Krakowa w tej chwili (lowcost), a z Warszawy lot LOTem albo AF/KLM z odpowiednią przesiadką.

Lotnisko skomunikowane jest z połączeniami kolejowymi. Busem wahadłowym dojeżdżamy do dworca w St.Louis, a stamtąd w obie strony – do Szwajcarii (pierwszy przystanek: Bazylea) oraz w głąb Alzacji (aż do Strasbourga).

Lotnisko w Strasbourgu również jest nietypowe. Jeśli na bilecie lotniczym pojawia się port SXB, ale odcinek między Frankfurtem a tymże obsługiwany jest przez autokar, oznacza to, że dojedziemy/będziemy wyjeżdżać do/z dworca głównego w Strasbourgu. Dyskretnie oznaczony przystanek obsługujący wahadłowe busy Lufthansy jest początkiem i celem podróży.

Regularne lotnisko jest nieco dalej. Z dworca można dojechać do niego koleją podmiejską. Szczegółów nie podam, bo nie podróżowałam. Wydaje mi się, że nie ma z niego połączeń do Polski.

Można również samochodem. Dłuższa podróż, ale czemu nie.

Na miejscu

Warto mieć samochód. W Alzacji bardzo dużo się dzieje, ale żeby skorzystać jak najwięcej, warto mieć możliwość kursowania między miasteczkami. Dotyczy to szczególnie atrakcji na szlaku win.

Oczywiście można sobie poradzić inaczej. W miastach po trasie kolejowej dużo się dzieje. Zwiedzanie Strasbourga, Colmar, Miluzy i Bazylei plus wielu mniejszych dostarczy dużo turystycznych atrakcji.

Im lepiej mówicie po francusku, tym więcej skorzystacie. Taki kraj. Angielskiego jest coraz więcej, niemieckiego w regionie dużo, ale zdecydowanie najwięcej dzieje się stricte en français. Dodać trzeba, że nawiązanie osobistego kontaktu, okazanie zainteresowania, zadanie pytania, wymiana zdań otwierają drzwi do serc!

Zarówno w czasie regularnego zwiedzania, jak i tematycznej imprezy, gdzie jest mnóstwo rasowych stoisk, mieszkańcy i prezentujący bardzo chętnie opowiadają, wyjaśniają i gawędzą. Mają dużo ciekawych rzeczy do opowiedzenia. Polecam wypróbowanie tej formy zwiedzania.

Podsumowując

Pisanie na temat regionu, w którym mieszkam i który zwiedzam od niemalże roku, było dla mnie ćwiczeniem systematyzującym. Jedna rzecz to zachwycać się chwilą, gdy trwa, a co innego dokonać odkrycia, że ten turystyczny osobisty moment składa się na większą całość, którą chce się przekazać innym. Przekazać i propagować. W taki właśnie sposób stałam się samozwańczym piewcą wdzięków regionu, w którym powoli ale nieuchronnie się zakorzeniam.

Powiązane wpisy:
Alzacja na wakacje – szlak win
Alzacja na wakacje – Górny Ren
Alzacja na wakacje – Dolny Ren
Alzacja na wakacje – w Szwajcarii i Niemczech

Uśmiechnięta Iza
Cześć, jestem Iza! Pomogę Ci poczuć się tu jak w domu. Nieważne, czy przyjechałeś do Francji na wakacje czy na stałe.
W serialu słyszysz francuskie &^%$&,a lektor tłumaczy „ty ananasie!”. Pobierz Mały słownik wyrazów brzydkich, aby rozumieć więcej.

0 Odpowiedzi

  1. Alzacja jest nieprawdopodobnie pieknym francuskim regionem 🙂 Miałam to szczeście być tam i jestem absolutnie zadowolona 🙂 Piekne widoki(które zrobiły na mnie największe wrażenie), smaczne jedzenei, przyjaźni ludzie. Naprawe warto 🙂

    Pozdrawiam! Helena
    wynajem autokarów Wrocław

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne na blogu

dziękuję

Został ostatni krok…

Sprawdź swoją skrzynkę mejlową i kliknij w potwierdzający link.

Moja Alzacja stosuje pliki cookies. Więcej przeczytasz w polityce prywatności, a w każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień cookies w swojej przeglądarce.

Wyślij mi wiadomość

A może chcesz poszukać czegoś na stronie?

Wyślij mi wiadomość

A może chcesz poszukać czegoś na stronie?

Zapisz się